W tym miesiącu mijają dwa lata odkąd pomagam ludziom zdrowieć z leków psychiatrycznych. Przez ten czas sporo się nauczyłem, jak również popełniłem sporo błędów, co było dla mnie bardzo cennym doświadczeniem. W tym artykule chcę podzielić się z Wami wnioskami, do jakich doszedłem przez ten czas. Pomoc innym w trudnym procesie odstawiania i zdrowienia z leków psychiatrycznych to nie tylko kwestia wiedzy teoretycznej, ale także ogromna lekcja pokory, empatii i cierpliwości.
„Mój przypadek jest inny”
To chyba najczęściej pojawiające stwierdzenie jakie pada na sesjach. Z jednej strony jest bardzo prawdziwe, natomiast z drugiej tworzy swego rodzaju barierę w relacji, zwłaszcza na początku drugi zdrowienia są przekonani, że ich przypadek jest tak fatalny, że nie ma szans na powrót do zdrowa.
Każda osoba, która przechodzi przez odstawienie leków psychiatrycznych, ma swoją własną, niepowtarzalną drogę. Nie ma jednego „idealnego” planu, który pasuje do każdego. Ludzie różnią się pod względem doświadczeń, objawów, reakcji na zmniejszanie dawek oraz czasu, który potrzebują na adaptację. Kluczem do sukcesu jest elastyczność i dostosowywanie pomocy do potrzeb konkretnej osoby, słuchanie jej obaw i dostrzeganie subtelnych zmian w jej samopoczuciu.
Empatia zamiast oceny
Jednym z błędów, które popełniałem na początku, było nieświadome ocenianie. Chciałem pomagać w sposób „naukowy” i „logiczny”, zapominając o tym, jak ogromnym wyzwaniem jest dla wielu osób sam proces odstawiania leków.
Często spotykałem się z osobami, które czuły się winne lub wstydziły się swojego stanu, ponieważ miały wrażenie, że nie radzą sobie zgodnie z oczekiwaniami. Z czasem zrozumiałem, że najważniejsze, co mogę dać, to akceptacja, bez oceniania. Tylko wtedy osoba przechodząca przez trudności może poczuć się wystarczająco bezpiecznie, by otworzyć się na wsparcie.
Zrozumienie, że odstawienie to nie tylko kwestia ciała
Wielu ludziom, którzy decydują się na odstawienie leków, wydaje się, że najtrudniejsza część to fizyczne objawy – bóle głowy, zawroty głowy, bezsenność czy problemy żołądkowe. Jednak z mojego doświadczenia wynika, że równie trudne, jeśli nie trudniejsze, mogą być aspekty psychiczne i emocjonalne.
Zmiany wynikające z autonomicznej dysregulacji, PSSD czy samego procesu taperingu wpływają na naszą zdolność radzenia sobie ze stresem, emocjami, lękami. Wiele osób doświadcza w tym czasie nasilenia objawów depresyjnych lub lękowych, które były uśpione przez leki a teraz są skrajnie nasilone z powodu ich odstawiania.
By kompensować ten trudny stan na przykład przez aktywność fizyczną czy spacery, zwłaszcza na początku, bardzo często jest niemożliwe z powodu mocno obniżonego napędu i swego rodzaju ‘żałoby’ jakiej doświadczają osoby, które często przekonane są, że ich stan jest trwały. Dlatego wsparcie psychiczne, nie tylko fizyczne, odgrywa kluczową rolę w całym procesie.
Cierpliwość to klucz
Zarówno dla osoby przechodzącej przez odstawienie leków, jak i dla osoby pomagającej, cierpliwość jest absolutnie niezbędna. Proces odstawiania i zdrowienia leków trwa wiele miesięcy lub czasem lat. Czasami postępy są bardzo powolne i niestety nieliniowe w schemacie „wave and windows” a osoby borykające się z tym problemem czują się zniechęcone, gdy efektów nie widać od razu.
Szybkie rozwiązania w tym przypadku nie istnieją. Cierpliwość, stałe monitorowanie sytuacji i małe kroki w stronę poprawy są tym, co pozwala przetrwać ten trudny okres.
Wartość wspólnoty i wsparcia rówieśniczego
Wielu ludzi, z którymi pracowałem, zauważyło, jak ważne jest dla nich poczucie wspólnoty. Pomoc nie musi pochodzić tylko od specjalistów – wsparcie rówieśnicze, czyli osoby, które przeszły przez podobne doświadczenia, może być nieocenione. To poczucie, że nie jest się samemu w tym trudnym procesie, jest niezwykle ważne. Wspólne dzielenie się swoimi obawami, sukcesami i porażkami daje ogromną siłę, a także uczy, że nie ma w tym nic wstydliwego ani złego.
Należy jednak uważać na grupy wsparcia które nie są w żaden sposób moderowane ponieważ poziom sceptycyzmu i desperacji osób, które tam trafiają często może mieć odwrotny efekt do zamierzonego.
Znaczenie edukacji i informacji
Bardzo ważne jest, by osoby przechodzące przez odstawienie leków miały dostęp do odpowiednich informacji. Często trafiam na osoby, które nie miały pełnej wiedzy na temat tego, czego mogą się spodziewać, co może się dziać z ich ciałem i umysłem w tym procesie.
Świadomość tego, że objawy, których doświadczamy są normalną częścią odstawienia, a także wiedza o dostępnych narzędziach i metodach radzenia sobie w kryzysowych sytuacjach, pozwala na lepsze zarządzanie tym trudnym doświadczeniem. Edukacja na temat mechanizmów odstawienia daje poczucie kontroli i zmniejsza lęk.
Czasem osoby które decydują się odstawiać leki nadal przekonana o biomedycznym modelu psychiatrii i teorii (nie udowodnionej naukowo) równowagi biochemicznej. W takich sytuacjach często odwołuję się książkę Antomy of Epidemic by zaproponować do rozważenia inny punkt widzenia na problem z jakim się borykają.
Przekonanie o trwałości objawów -pułapka umysłu
Wiele osób zmagających się z protracted withdrawal po odstawieniu leków przeciwdepresyjnych doświadcza intensywnych, długotrwałych objawów, które mogą trwać miesiącami, a nawet latami. W tym stanie psychicznym łatwo pojawia się przekonanie, że dolegliwości są nieodwracalne. Osoby cierpiące na takie skutki uboczne, jak PSSD (Post-SSRI Sexual Dysfunction), chroniczny lęk, derealizacja czy problemy z koncentracją, często zaczynają wierzyć, że ich stan już się nie zmieni.
To przekonanie bywa wzmacniane przez brak jednoznacznego wsparcia ze strony systemu medycznego oraz kontakt z innymi osobami w podobnej sytuacji, które również nie zauważają poprawy. Niestety, takie myślenie może prowadzić do pogorszenia samopoczucia psychicznego, rezygnacji z dalszych prób leczenia i izolacji społecznej.
Mimo, że niestety objawy mogą się utrzymywać przez długi czas, ale to nie znaczy, że są trwałe. Neurobiologiczna adaptacja organizmu po odstawieniu leków psychiatrycznych może zająć wiele miesięcy, a poprawa często przychodzi stopniowo, czasem niespodziewanie.
Często w rozmowie z osobami z którymi pracuję słyszę następujące stwierdzenia: „To jest trwałe”, „Nigdy się z tego nie wyleczę” , „Jestem wyjątkowym przypadkiem, bo ‘x’ sprawia, że różnię się od wszystkich innych, którym się udało, „stracę rozum, umrę z bezsenności, wyląduję w szpitalu psychiatrycznym, dostanę psychozy” i inne czarne scenariusze, które sobie wyobrażamy.
Niestety zazwyczaj są to straszące „śmieci umysłu”, które pojawiają się podczas odstawiania i wychodzenia z leków. Należy go traktować jako jeden z objaw — tak samo jak ból mięśni czy pieczenie w ramionach.
Odpowiednie nastawienie to podstawa by przetrwać
Jak wspomniałem wcześniej w artykule, wspólnota i wsparcie rówieśnicze to podstawa w procesie zdrowienia. Istnieje wiele pomocnych internetowych grup wsparcia rówieśniczego, które oferują informacje na temat bezpiecznego odstawiania leków psychiatrycznych oraz radzenia sobie z objawami odstawienia. Trzeba jednak pamiętać, że w tych grupach są osoby z różnych środowisk, z całego świata, z różnymi doświadczeniami – często same przechodzące przez trudności związane z odstawianiem lub będące w trakcie odstawienia. To może być miecz obosieczny.
Kontakt z treściami wywołującymi stres lub nasilającymi lęk może negatywnie wpłynąć na nasze samopoczucie i przestraszyć nas. Te grupy naprawdę mogą ratować życie i są niezbędne, by zrozumieć złożoność procesu odstawiania leków, jednak niektóre z nich mogą niestety wzbudzać strach, co dodatkowo komplikuje nasz własny proces zdrowienia.
Pamiętam jak sam popadłem w spiralę pesymizmu i tego, że mój stan jest trwały co utwierdzała rozmowa z innymi poszkodowanymi. Z perspektywy czasu uważam, że byłem jedną z bardziej pesymistycznie nastawioną osobą w społeczności odstawiającej leki z którą zdecydowanie nie chciałbym mieć kontaktu.
Warto tu wspomnieć także tak o tak zwanej toksyczna pozytywność / negatywność. Żadna z nich nie jest pomocna w procesie odstawiania leków psychotropowych. Tak jak starannie wybieramy to, co jemy, i z kim spędzamy czas, gdy mamy taką możliwość, tak samo musimy chronić nasz umysł przed utratą skupienia i nadziei.
Problem ‘śmieciowych diagnoz’
Przejście przez cały wachlarz dostępnych metod leczenia zdrowia psychicznego – od wieloletniej psychoterapii, przez TMS, ketaminę, różne leki, aż po terapie alternatywne jak chiropraktyka czy akupunktura – ostatecznie często prowadzi do odkrycia, że to właśnie stosowane leki mogły być źródłem dziwnych lub nasilających się objawów. Coraz więcej osób otrzymuje diagnozy takie jak funkcjonalne zaburzenia neurologiczne, zaburzenia osobowości z pogranicza czy różnego rodzaju zespoły bólowo-wyczerpaniowe.
Często są to tzw. „diagnozy śmietnikowe” – przyklejane, gdy badania krwi i obrazowe niczego nie wykazują, a lekarze nie potrafią postawić konkretnego rozpoznania. Niestety, dostępne metody leczenia często okazują się niewystarczające, a pacjenci zaczynają podejrzewać, że to właśnie leki mogą przyczyniać się do ich złego samopoczucia. Wielu z nich rozważa więc odstawienie farmakoterapii lub wybiera strategię redukcji szkód, by odzyskać równowagę i lepsze samopoczucie.
Rosnąca z czasem odporność psychiczna
Ludzie, którzy przeszli przez piekło odstawienia leków, często stają się silniejsi, bardziej świadomi siebie i bardziej autentyczni. Nie jest to droga łatwa, ale jest pełna przełomów, głębokich wglądów i momentów prawdziwej transformacji. Nauczyłem się, że proces zdrowienia to nie tylko powrót do „starego ja”, ale często stworzenie siebie na nowo – bardziej zgodnego z własną prawdą.
Wyzwania ‘systemowe’
Pomagając osobom w procesie odstawiania leków psychiatrycznych, zrozumiałem również, jak wielkie wyzwania stawia przed nimi system opieki zdrowotnej. Mimo rosnącej świadomości na temat problemów związanych z nadmiernym przepisywaniem leków, wiele osób nie otrzymuje wystarczającego wsparcia w przejściu przez proces odstawienia. Często muszą stawić czoła niezrozumieniu ze strony lekarzy czy terapeutów, którzy traktują ten proces jako coś krótkotrwałego lub nieistotnego. Praca nad zmianą tej mentalności w systemie zdrowia jest nadal ogromnym wyzwaniem, które wymaga szerokiej edukacji i zmiany podejścia.
Znaczenie indywidualnych planów zdrowienia
Podstawowym elementem skutecznej pomocy jest w moim odczuciu stworzenie indywidualnego planu zdrowienia. Żaden proces nie jest identyczny, więc dostosowywanie planu odstawienia do osoby, jej historii, objawów i potrzeb jest absolutnie kluczowe. To wymaga czasu, elastyczności i gotowości do pracy w długofalowej perspektywie. Każdy zaczyna z innego miejsca i może potrzebować na początku zupełnie czegoś innego niż druga osoba.
Proces odstawienia leków oraz zdrowienia związanego z przewlekłymi objawami nie jest czymś, co można przyspieszyć na siłę. Wymaga on cierpliwości i gotowości na to, że może trwać dłużej, niż początkowo się zakładało. Często okazuje się, że najskuteczniejsze jest dawanie sobie czasu na przetworzenie doświadczeń i dostosowywanie działań do zmieniającego się stanu. Z tego powodu elastyczność w planie zdrowienia jest niezwykle ważna – to, co działa na początku procesu, może się zmienić, a reakcje organizmu mogą różnić się w zależności od etapu odstawienia.
© 2025 Protracted Withdrawal
ul. Rymarska 43
53-206 Wrocław
A website created in the WebWave website builder